Jak słuchać audiobooków 2 razy szybciej? Mój sprawdzony sposób

Jak słuchać audiobooków 2 razy szybciej? Mój sprawdzony sposób

Od dawna słucham różnych audiobooków na moim smartfonie. Starym wysłużonym LG L9 :). Na prawie każdym szkoleniu z zarządzania czasem, usłyszysz, że słuchanie audiobooków to oszczędność czasu, bo możemy robić 2 rzeczy na raz. Słuchać i… cokolwiek innego, albo prawie cokolwiek.

Zgadzam się w 100% z tym, że słuchanie audiobooków to świetny nawyk. Znam jednak osoby, które uważają: „eee…, to nie dla mnie” lub takie, które mówią mi: „próbowałam słuchać, nawet na początku to było fajne, ale jakoś nie stało się nawykiem”. A ostatnio z ust uczestnika moich sesji coachingowych padła ni mniej ni więcej, tylko taka deklaracja noworoczna: „ Wprowadzam nawyk słuchania audiobooków, dość marnowania czasu, to moje wyzwanie na ten rok… Tylko daj mi Grzegorz jakieś dobre podejście do tego, żeby nie było jak z moim odchudzaniem”, zakończył wypowiedź ze smutkiem …. I w tym momencie, zaświtała mi w głowie pewna myśl.

Dla niego, dla Ciebie, dla wszystkich, którzy ze słuchaniem audiobooków maja trochę pod górę, opiszę teraz, jak ja do tego podchodzę. U mnie się sprawdza, więc podzielę się moją metodą, aby ułatwić wam wprowadzenie tego szczytnego nawyku.

Mój (Twój :) ) sprawdzony sposób słuchania audiobooków

Zdarza się, że słucham audiobooków w prawie całym dozwolonym czasie, gdy idę, gdy gotuję, gdy jadę autobusem, gdy biegam, gdy… itd…
Jednak przychodzi taki czas, gdy mam tego wszystkiego dość. Odkrywam, że mam już dość ciągłego bycia aktywnym, że potrzebuje pobyć sam ze sobą. Wyciszyć się po prostu. I choć staram się medytować codziennie przez 40 minut, to okazuje się, że czasem i to nie wystarcza, by zaznać upragnionego spokoju. Jest to dla mnie sygnał, że trochę za bogato już z tą aktywnością :)

Każdy z nas potrzebuje innej ilości takiego czasu. Ja ufam w swoje przeczucia. Nie zmuszam się do słuchania , po to, by tylko wysłuchać. Mój umysł i tak znajdzie sposób by to odrzucić. Gdy mam choć lekkie przeczucie, że przeginam z ilością informacji w ciągu dnia, to odpuszczam. Idę w ciszy. Biegam w ciszy. Delektuje się tym co mnie otacza. Jestem uważny. To nadaje spokoju, ale także energii w innych moich działaniach.
Jednym zdaniem, zachęcam: nic na siłę, słuchajcie siebie, bądźcie racjonalni!

No, ale jak już słucham, to używam aplikacji Smart AudioBook Player.
Jest to prawdopodobnie jedna z najlepszych aplikacji na Androida.

smartBook3
Z pozoru może się wydawać, że nie potrzebujemy dodatkowej apki do audiobooków. Bo przecież przypominają one swoją konstrukcją zwykłe albumy MP3. Mamy tam folder, a w nim od kilku do kilkudziesięciu plików audio i możemy słuchać ich w dowolnym odtwarzaczu jaki mamy zainstalowany na swoim telefonie, ale…

Z doświadczenia wiem, że bardzo rzadko udaje się skończyć książkę za jednym słuchaniem. Audiobooki miewają standardowo od 4,5 do 14 h. W tym czasie jeżeli uruchomicie inny plik mp3 wasz postęp w czytaniu zostanie skasowany, chyba że zapamiętacie na jakim pliku i minucie skończyliście, albo to sobie zapiszecie. Problem jest jeszcze większy gdy na raz śledzicie 2-3 książki. I tu właśnie wkracza rozwiązanie. Jedno z najlepszych jakie znalazłem na Androida, to Smart AudioBook Player.

smartBook2

5 konkretnych korzyści z używania mojego sposobu słuchania audiobooków

1. Apka pamięta gdzie skończyliście każdy audiobook.

2. Apka przeszukuje całą pamięć w poszukiwaniu audiobooków i sama tworzy książki na podstawie nazw folderów! To ułatwi Ci porządkowanie książek i podcastów.

3. Każde zatrzymanie audiobook’a powoduje, że ponowne wznowienie nie zaczyna się tam gdzie skończyliśmy, tylko apka cofa o kilka , kilkanaście sekund do tyłu w zależności od jak długo trwała przerwa. Świetna sprawa by przypomnieć sobie gdzie skończyliśmy i byśmy szybciej wskoczyli rytm słuchania.

4. Rewelacyjne przyciski : do przesuwania się do przodu i tyłu. O 10s, o 1min, o utwór. To powoduje, że możemy się szybko i skutecznie poruszać po audiobooku.

5. A to co ostatnio odkryłem i czego używam i do czego zachęcam, to opcja słuchania audiobooków w większym tempie. Zauważyłem, że lektorzy w audiobookach czytają dość powoli. Do tego to są profesjonaliści, więc wszystkie słowa bardzo dokładnie wymawiają. I odkryłem, że słuchanie audiobooka 2 razy szybciej po pierwszych minutach niedogodności i lekkiego niezrozumienia, szybko przemienia się w słuchanie przyjemne i z pełnym zrozumieniem. To jest niesamowite jak po kilku pierwszych minutach giną wszelkie niezrozumiałości audiobook’a. I co najlepsze możemy go przesłuchać 2 razy szybciej.

Po co słuchać dwa razy szybciej? Oczywiście, jest to oszczędność czasu, ale osobiście dla mnie największe znaczenie ma to, że mogę wysłuchać audiobook’a kolejny raz. Lubię słuchać ich dwa, trzy razy, szczególnie jeśli są to książki biznesowe lub poradniki. Ponowne odsłuchanie powoduje , że przypominam sobie co było, a także zauważam nowe szczegóły. Audiobooki, czytamy przecież, robiąc równocześnie coś innego i wierzcie mi, za pierwszym razem wiele nam umyka.

No właśnie… czy można efektywnie robić dwie rzeczy na raz: słuchać i coś innego robić? W moim przypadku jest tak, że jak słucham audiobook’a, to ta druga czynność, musi być taką, która nie wymaga ode mnie myślenia. Mogę gotować, ale tylko potrawę, którą już choć raz robiłem. Mogę słuchać idąc , jadąc autobusem, ale jeśli muszę znaleźć sposób, jak dotrzeć na nowe miejsce, to audiobook powoduje, że dłużej mi zajmuje dotarcie do celu :)

To potwierdza tezę, że nasz umysł nie jest stworzony do robienia wielu rzeczy na raz :)

A w jaki sposób Ty podchodzisz do słuchania audiobooków? Twój komentarz może pomóc naprawdę wielu osobom wprowadzić ten wspaniały nawyk w życie. Nie upieram się, że aplikacja, z której ja korzystam jest idealna dla wszystkich. Korzystasz z innej? Podziel się opinią. Z góry Ci za to dziękuję!

16 Komentarze

  1. Świetnie zapowiada się program, już go zainstalowałem 😉
    A co do słuchania w przyśpieszonym tempie to polecam tak również oglądać videa szkoleniowe. Na początku wydaje się, że tempo jest zbyt duże i musimy się przyzwyczaić. Jednak po kilku minutach koncentracja rośnie (musimy się skupić, inaczej nic nie zapamiętamy) a my rozumiemy 100% przekazu 😉
    I szczerze o wiele więcej zapamiętuje z filmów, które oglądam 2 razy szybciej (a czasem przyśpieszam je jeszcze bardziej. Raz chyba słuchałem 250% normalnej prędkości – autor kursu mówił bardzo powoli). Gdy film leci z normalną prędkością, to często odpływam gdzieś myślami, gdy leci szybko to muszę się skupić.

    Odpowiedz
    • Libetias,
      dobry pomysł z tym słuchaniem 2x szybciej także filmów. Wiem, że Youtube jest taka opcja, ale zazwyczaj jej nie włączam. Chyba czas najwyższy :)

      To, że odlatujesz przy normalnym tempie to normalne. My po prostu myślimy dużo szybciej, więc nasz umysł stara się wykorzystać wolne moce przerobowe :)

      Odpowiedz
  2. Ja słucham na Audible. Można również przyspieszyć odtwarzanie, chociaż ja z tego nie lubię korzystać. A najlepiej słucha mi się, gdy robię prace domowe :)

    Odpowiedz
  3. Jesteście jebnięci. Żyjecie 2 x szybciej i zgon w połowie życia. Nigdy!

    Odpowiedz
    • Pastor,
      Masz rację, życie 2x szybciej to zgon szybszy niż normalnie. Swoim tekstem zainspirowałeś mnie do napisania artykułu na ten temat, ponieważ ja nie zachęcam do życia 2 razy szybciej. Wręcz tego odradzam. Zachęcam ludzi do zwolnienia, uspokojenia się. Bo wtedy można zrobić więcej!

      Z drugiej strony tam gdzie to możliwe zachęcam, do przyśpieszenia. Jak na przykład do nauczenia się szybkiego bezwzrokowego pisania, czy jak do słuchania audiobooków 2x szybciej. Dlaczego? Bo większość audiobooków jest czytana bardzo powoli, a po drugie człowiek jest w stanie to przyjąć… takie czytanie 2x szybciej. Czy się męczy szybciej? U mnie nie zauważyłem.

      Mam natomiast takie audiobooki, których nie mogę słuchać tak szybko, bo lektor mówi nie wyraźnie, bo za szybko, etc…

      Czy jestem „jebnięty”? Pewnie tak, bo kocham swoje życie i każdą sekundę i nie chce ich marnować. Chce się nimi cieszyć. A to nie jest popularne 😀

      Odpowiedz
  4. Twój artukuł z nieba mi spadł :) Nie lubię słuchać audiobooków literackich, wolę czytać. Jednak poradniki, nauka języków, to inna sprawa. Właśnie mam nowy po niemiecku i dziś myślałam, że zostawię go na laptopie, bo łatwiej mi zapisać, gdzie skończyłam. Szybkość – o ile w obcych językach wolę wyraźniejszą wymowę, a tyle poradniki biznesowe są za długie i się rozpraszam. Zainstaluję apkę, którą polecasz. Być może to sprawi, że słuchanie audiobooków przestanie mnie męczyć. Podkasty też się da? :)

    Odpowiedz
      • Hej, to kilka rzeczy na plus :)
        I tak da się słuchać i podcastów w ten sposób. Choć autorzy podcastów mówią szybciej i trochę mniej wyraźnie niż aktorzy, więc nie zawsze można dać pełne 2x szybciej.

  5. Dzięki Grzegorz za ten wpis. Zaoszczędzone będzie dzięki temu dużo, dużo czasu na inne fajne rzeczy :)

    Odpowiedz
  6. Grzegorz apka sciągnięta,ale możesz polecić stronkę gdzie mogę literaturę sciągać?:)

    Odpowiedz
    • Mateusz, miejsc gdzie literaturę możesz ściągnąć jest dużo. Od legalnych stron ksiegarni, czy np. upolujebooka.pl, do półlegalnych… np. chomika.

      Odpowiedz
  7. Ja preferuję słuchanie 1.5x w przypadku audiobooka jest to, przynajmniej dla mnie, przestawienie na bardziej potoczny rytm wypowiedzi. W Audiotece są opcje o których mówisz za wyjątkiem cofnięcia o kilka chwil, co faktycznie jest bardzo dobrym dodatkiem. Niemniej z uwagi że nie popieram ściągania pirackich nagrań z chomika to apka mi się nie przyda.. aha, nie ma czegos takiego jak źródła pòłegalne, to dość irytująca postawa, szczególnie jak na blogera. Chyba że uważasz, że jak wezmę twoje teksty na swoją stronę i podpisze swoim nazwiskiem to będzie też pòłlegalne? Pozdrawiam!

    Odpowiedz
    • Marcin, co półlegalnych: masz rację , są albo legalne, albo nie legalne. Nie wiem czemu napisałem „pół”. Mea culpa

      Odpowiedz
  8. Wpis jest z 2015 roku, teraz mamy 2020 i może dlatego nie mogę znaleźć tej apki. Masz jakąś propozycji e jakieś aktualnej, która pamięta gdzie skończyliśmy naszego audiobooka?

    Odpowiedz
    • Apka Smart Audiobook dalej jest dostępna na Android, nie wiem jak z Apple…

      Odpowiedz
  9. Dzięki za aplikację! To będzie teraz z górki :) Jakieś słuchawki możecie polecić? Myślałam o kupnie bezprzewodowych (siostra ma z Lamaxa), ale nie wiem czego sama chce do końca, na czym lepiej słuchać audibooków?

    Odpowiedz

Funkcja trackback/Funkcja pingback

  1. Jak w pół roku przeczytałam 40 książek – Umieć w dorosłość - […] na nią kiedyś na blogu Projektanta Czasu i od tej pory instaluję ją jako jedną z pierwszych na każdym …

Skomentuj Mateusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>