Katar, który stał się pożarem

Katar, który stał się pożarem

Od dwóch dni mam zapalenie zatok. Masakra. Główny dyskomfort to ogromny ból głowy. Z tego powodu nie potrafię zrobić nic twórczego, i skupiam się na przeżyciu :)
 
A w jaki sposób dorobiłem się tego stanu? Poprzedniego tygodnia miałem katar, który nie przechodził. Chodziło mi przez myśl by kupić jakiś spray, może zostać w ciepłym domu chociaż 1 dzień, zrobić płukanie nosa i inne rzeczy, by zadbać o zdrowie.Jednak tego nie zrobiłem. I skończyłem z zapaleniem zatok, z pożarem do ugaszenia.
 

Ważne i niepilne vs. ważne i pilne

Nie zrobiłem czegoś, co było ważne, bo mogło poczekać. Nie zająłem się, bo stwierdziłem, samo przejdzie, albo, że nie mam na to czasu teraz, albo że … (tutaj możesz wstawić wiele wymówek, które sobie mówiłem, by nim się nie zająć :( ).
 
W każdym razie skończyło się pożarem. Stało się i ważne i pilne. Tak ważne i pilne, by w końcu się tym zająć. No bo jak pracować z walącym od ucha do ucha wielkim młotem w środku?
 
A teraz mam pożar, nie mogę się w ogóle skupić, boli. Zawsze powtarzałem ludziom na szkoleniach, że rzeczy ważne i pilne krzyczą i nie pozwalają o sobie zapomnieć – no to teraz sam mam tego świetny przykład. Pulsujący ból nad lewym okiem mówiący: Boli, boli, boli, zajmij się mną, a nie czymś innym.
 
Mi również zdarza się zignorować coś co jest ważne, a tworzy naszą przyszłość. Nigdy bym nie powiedział, że zwykłe przeziębienie czy katar może stworzyć naszą przyszłość, a jednak tak jest. Jak się nim nie zajmiemy, to albo uda się wyleczyć samo, albo z dużym prawdopodobieństwem skończymy z powikłaniami i zostaniemy wyłączeni na kilka dni.
 
Ludzie mówią mi często, że mają ciągle pożary. Że to jest taka specyfika ich firmy, ich branży, ich …. czegoś jeszcze – dodaj cokolwiek co Ci przyjdzie do głowy. Ale pracując z klientami już setki, jak nie tysiące razy, wiem, że pożary to w 80% skutek zaniedbań na wcześniejszym etapie. Zajmowaliśmy się innymi pilnymi rzeczami, bieżączką, a nie ważnymi rzeczami, które tworzą naszą przyszłość.
 

4 zaniedbania, które prowadzą do pożarów typu ważne i pilne

W firmie są to najczęściej zaniedbania na 4 płaszczyznach:
 
1. Tworzenie wizji i planu strategicznego firmy.
 
2. Tworzenie planu działań na najbliższy tydzień / miesiąc (głównie chodzi o wyznaczenie najważniejszych celi i zwrócenie, czym musimy się zająć, by móc spokojnie spać).
 
3. Serwisowanie narzędzi. Taki przykład: masz komputer, który zaczyna wydawać dziwne odgłosy. To chyba Twój dysk. Mówisz sobie, a jeszcze jeden dzień i pójdę do serwisu. Następnego dnia mówisz, jeszcze jeden dzień, i jeszcze jeden dzień. I w końcu dysk pada! Katastrofa! Zadbanie o ten dysk wcześniej zajęłoby 3-4 godziny, teraz masz z głowy 2 dni, a do tego koszt odzyskania danych. To jest skutek nie dbania o rzeczy, które tworzą naszą przyszłość.
 
4. Zadawanie, a raczej niezadawanie sobie pytań w stylu:
– Co możemy zrobić by zminimalizować ilość pożarów?
– Co możemy zrobić by uniknąć tego, a tego pożaru w przyszłości?
– Co możemy zrobić by ułatwić sobie pracę?
 

Znajdź swoje ważne i niepilne

Często trudno jest nam rozróżnić ważne i niepilne, od ważnych i pilnych. W określaniu tego pomaga jedno proste ćwiczenie, które zajmuje maksymalnie 15 minut. Warto je powtarzać co jakiś czas, by zacząć rozpoznawać świadomie potencjalne pożary w zarodku. Jeśli nie umiemy rozpoznawać, kończymy dzień z wielkim stresem.
 
1. Weź kartkę i długopis.
2. Podziel kartkę na dwie kolumny. W nagłówku napisz w pierwszej kolumnie: Pilne-Ważne, a w drugiej: Niepilne–Ważne (TWORZĄCE PRZYSZŁOŚĆ)
3. Wypisz po 10, a najlepiej 15 zadań w każdej kolumnie.
4. Zweryfikuj, czy dobrze wpisałeś zadania zadając sobie pytania:
 
a. Dla Pilne-Ważne:
 
I. Czy te zadania tworzą ciśnienie by je zrobić?
II. Czy te zadania krzyczą, by je zrobić? Nie możesz o nich zapomnieć?
 
b. Dla Niepilne – Ważne:
 
I. Czy to zadanie może poczekać kilka dni, tygodni?
II. Czy to zadanie może zamienić się w pożar?
III. Czy zrobienie tego zadania ułatwi Ci życie?
IV. Czy zrobienie tego zadania pomoże Ci w przyszłości?
 

Zadbaj o swoją przyszłość

Jedno proste rozwiązanie, na to by zmniejszyć ilość pożarów. Każdego dnia świadomie wyznacz czas, gdzie zajmiesz się tylko rzeczami/zadaniami, które tworzą Twoją przyszłość. Niech to na początku będzie 30 minut, po 2 tygodniach 45 minut, a po miesiącu godzina. Niech to będzie czas skupienia, bez żadnych rozpraszaczy.
 
A Ty jak zajmujesz się katarem? (w pojęciu przenośni, czyli celami).
Jak tworzysz swoją przyszłość wolną od pożarów (katarów)?
Gdzie u Ciebie powstają pożary?

Przeœlij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>