Na Uniwersytecie Harwarda w 1979r wykonano badanie, które stało się kamieniem milowym w temacie wyznaczania celów. Ten eksperyment otworzył szeroko oczy ludziom marzącym o przyszłości pełnej sukcesów zawodowych, szczęścia i dobrobytu.
Co zrobiono? Zwyczajnie zapytano wszystkich studentów ostatniego roku, a więc osoby wkraczające w życie zawodowe, czy mają wyznaczone i spisane cele, do których będą dążyć po opuszczeniu murów uczelni.
– 84% przyszłych biznesmanów nie miało wyznaczonych żadnych celów.
– 13% coś tam sobie sprecyzowało ale żeby aż sporządzać to w formie pisemnej, to już nie.
– Jedynie TRZY PROCENT ludzi po takiej uczelni, a więc predestynowanych do rządzenia, kierowania miało jasno wyznaczone i spisane swoje konkretne cele, do których będą dążyć.
Po 10 latach od tego pytania, cała ta grupa studentów, a w 1989r już trzydziestopięciolatków została poddana ocenie pod kątem: co osiągnęłam/osiągnąłem w życiu przez ostatnie dziesięciolecie.
Te 3% osób, które w 1979r miały jasno, konkretnie wyznaczone i spisane cele odniosło 10-krotnie większy sukces niż pozostali. 10 –krotnie, czyli miało 10 razy więcej kasy na koncie, 10 razy większy majątek, pozycję zawodową ustawioną w hierarchii 10 stopni wyżej. Również ich życie prywatne mierzone w różnych skalach: spełnienia i rodzinnego szczęścia, zadowolenia z czasu wolnego, realizacji hobby i zainteresowań – było na tej skali 10 poziomów wyżej.
Super dowód, że wyznaczanie celów jest podstawą sukcesu, prawda? – tylko, że to MIT!
I to mit, w który uwierzyło pół świata. Opisy powyższego „eksperymentu naukowego” znajdziesz na większości stron poświęconych efektywności osobistej i zarządzaniu sobą w czasie, w tym na naprawdę wiarygodnych i poważnych portalach z całego świata. Ale nigdzie nie znajdziesz materiałów źródłowych. Takie badanie prawdopodobnie nigdy nie miało miejsca i zostało zmyślone po to aby uwiarygodnić konkretna tezę. Tutaj dokładny opis na fastcompany.com
Ten mit zawładnął jednak społecznością na tyle, że prawdziwy Uniwersytet postanowił przeprowadzić prawdziwe badania na ten temat. I tu dostajesz źródło: cdn.sidsavara.com. I co się okazało? Mówiąc w stylu popularnego programu TV – „Pogromcy Mitów” – Mit został potwierdzony. Wyznaczanie i zapisywanie celów ma sens. A jeszcze ważniejsze jest, by mieć grupę osób lub po prostu kogoś, komu co tydzień spowiadamy się z postępów.
Niezależnie od pochodzenia, wykształcenia, zdolności – jeśli masz jasno sformułowane cele i systematycznie pracujesz nad ich realizacją, będziesz skuteczniejszy od geniusza, który nie wie czego chce. Wyznaczanie celów jako zagadnienie, stało się w ostatnich latach odrębną dziedziną nauki, bo taka jest tego waga. Niektórzy znani na całym świecie eksperci poświęcili temu zjawisku całe życie.
Czy oceniając siebie, któreś z poniższych zdań odzwierciedla to co się praktycznie dzieje w Twoim życiu?
1. Czasami dążąc do czegoś, po jakimś czasie tracę motywację i już… jest pozamiatane.
2. Trudno mi mierzyć postępy moich działań. Jak to w ogóle mam zrobić?
3. Frustruje mnie to, że moja droga do celu prowadzi czasem trochę naokoło a nie na wprost.
4. Zdarza się, że zaczynam dzień w pracy i dopiero wtedy planuję co będę w ten dzień robić.
5. Miewam kłopoty z koncentracją na zadaniach, najważniejszych działaniach.
6. Zespół z którym pracuję, bywa, że jest mało zjednoczony, zaangażowany.
7. Czasami podejmuję decyzje zbyt wolno, za długo się zastanawiam. Myślę i myślę i… myślę.
8. Gubię gdzieś pozytywne emocje towarzyszące pracy. Radość gdzieś znika.
9. Coś co było zaplanowane do realizacji w 1 tydzień, udaje się… po miesiącu.
Te powyższe zdania wybrałem, bo są to w mojej opinii podstawowe symptomy braku umiejętności praktycznego wyznaczania celów. Jak wyglądasz na ich tle?
Świetne!
Panie Grzegorzu, uwielbiam Pana bloga i choć rzadko go odwiedzam, to na raz wszystkie zaległości nadrabiam z ogromną radością 😀
Pozdrawiam ciepło!
Kasiu, dzięki za dobre słowo.