Jak zmienić nawyki?

Jak zmienić nawyki?

Ta pigułka ma zainspirować Cię tematem nawyków. Nawyki zajmują lwią część mojego bloga i są tematem na moich szkoleniach z zarządzania czasem nie bez głęboko przemyślanej przyczyny. Nawyki stworzyły świat w jakim żyjemy i zmieniając je możemy ten świat zmieniać. A najważniejsze, że możemy zmieniać samych siebie i odmieniać nasz los, wybierać nowe drogi i nowe kierunki.

Pomyśl, ile rzeczy wykonujesz codziennie tak samo? Choćby poruszanie się rutynowymi trasami po mieście. Czasami, gdy się zamyślisz zdarza się, że nie wiesz jak i kiedy, a już stoisz przed drzwiami własnego domu  po powrocie z pracy. Jak niosły Cię nogi? Nawykowo – powtórzyły tę czynność tyle razy, że stała się automatyczna. Gdy się chwilę zastanowisz, dojdziesz do wniosku, że w podobny sposób  reagujesz na konkretne zachowania swoich bliskich,  znajomych, pracowników, a nawet na pogodę, czy politykę. Kiedy spotykasz kogoś po latach, zazwyczaj stwierdzasz, że niewiele się on zmienił. Kiedy jednak spotykasz w ten sposób kogoś o kim wiesz, że odniósł w życiu sukces – zaskakuje Cię jak inny jest ten człowiek. To dlatego, że musiał wiele przemyśleć, zauważyć i dokonać zmian swoich nawyków.

 

Bogate nawyki – biedne nawyki

Niektórzy uważają, że ubodzy ludzie mają ubogie nawyki, a bogaci – bogate. Coś w tym jest. Przecież powszechnym ubogim nawykiem jest częste poddawanie się sugestii sięgnięcia po oszczędności, czy kredyty, gdy brakuje pieniędzy np. na rachunki. Bogaci wiedzą, że oszczędności i kredyty służą tylko do tego, by generować więcej pieniędzy, a nie do płacenia z nich różnego rodzaju kosztów.

Tutaj docieramy do ważnej kwestii. Chcemy coś zmienić, powiedzmy powstrzymać starą automatyczną reakcję sięgnięcia po oszczędności, która jest taka kusząca. Jeśli robiliśmy tak do tej pory wielokrotnie, musimy świadomie i uważnie skierować swoją uwagę na nową pożądaną reakcję. Jak zarobić te dodatkowe pieniądze: może uruchomić starania o podwyżkę, nową pracę, nowy biznes? To pierwszy krok w kierunku zmiany. Tym razem nam się udało zachować inaczej, jednak to jeszcze nie znaczy, że następnym razem nam się znowu uda. Gdy jesteśmy nieuważni i nieskoncentrowani na nowej reakcji, znowu podążymy łatwą drogą. Wprowadzenie nowego i pozytywnego nawyku wymaga więc powtarzania reakcji. Aż w końcu czynność powtórzona kilkadziesiąt razy stanie się automatyczna i wyprze stary nawyk. I stanie się metodą na sukces.

To akurat jest pewne, bo ten schemat działa od początku świata niezmiennie. Jeśli podążać dalej tematem pieniądza, to nasi przodkowie używali jako waluty wymiennej: soli, miodu i skór. A jednak pomimo tego nawyku, myśleli dalej i doszli do wniosku, że najwygodniejszą formą środka płatniczego są metale. Bardzo trwałe, ze względu na małą objętość łatwe w transporcie i, co równie ważne, podzielne na mniejsze części. Ta zmiana nawyków wcale nie była łatwa. Przy zakupie danego towaru trzeba było za każdym razem odważać wynegocjowaną ilość metalu. Każdy, kto chciał handlować, musiał mieć przy sobie wagę i kowadełko, choć dużo łatwiej byłoby odsypać jakąś ilość soli. Czynność powtórzona wiele razy stała się automatyczna i zrodziła się z niej metoda – pieniądz stał się miernikiem wartości w akcie wymiany.

Nie mówię Ci, że masz zmieniać od razu cały świat. Ale to co powinieneś zrobić, to zacząć od siebie. Pomyśl chwilę o sobie, o tym w jakim momencie życia jesteś, o swoich nawykach – tych biednych i tych bogatych. Wygeneruj jeden nawyk, i spróbuj go zmienić. Konkretne na to metody znajdziesz na moim blogu. A ja zawsze Ci pomogę. Od tego jestem.

Przeœlij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>