Postanowiłem. Postanowiłem zmienić punkt skupienia w moim życiu. Od zawsze marzyłem, by prowadzić firmę z prawdziwego zdarzenia. By mieć pracowników, by mieć produkt. By ta firma miała milionowe przychody, by miała kilkunastu, kilkudziesięciu pracowników. Od zawsze tak siebie widziałem.
Projektantczasu to moje ukochane dziecko i tak już zostanie Ale nigdy nie widziałem tego jako jakiejś dużej organizacji. Może dlatego, że zarządzanie czasem wymaga bardzo indywidualnego podejścia do klienta? Może… w każdym razie ja nie umiałem sobie zwizualizować tego biznesu w formie wielkiej firmy. Nie pociągało mnie budowanie dużej organizacji w tym obszarze… Projektanta tworzę ja i dwoje pomocników, a do tego zewnętrzni dostawcy. Cała firma opierała się od początku i nadal opiera się o mnie.
A gdyby tak zostać CEO?
90% moich klientów to przedsiębiorcy. Od takich małych jednoosobowych działalności po właścicieli firm, którzy mają po 150 pracowników. Zaczynałem od wspierania ich w poukładaniu sobie dnia pracy i usprawnieniu produktywności, ale często schodziliśmy na to jak ogarnąć całą ich firmę, jak zatrudniać i zarządzać ludźmi, jak budować procesy w firmach, etc. I pomagało…
I tak zacząłem marzyć o tym, aby zostać samemu CEO Od dłuższego czasu rozglądałem się jak to uczynić. Oj, długo się rozglądałem. Ale w końcu się udało. I okazało się, że rozwiązanie było dużo bliżej niż myślałem.
Od sierpnia razem z moim byłym klientem prowadzimy firmę ecommerce-manager.pl. Zostałem tam CEO. Tak naprawdę pierwsze 6 miesięcy się „macaliśmy”, czyli coraz lepiej się poznawaliśmy. Poznawaliśmy nasze mocne i słabe strony.
I w styczniu roku pańskiego 2016 postanowiłem skupić się przede wszystkim na tym. Postanowiłem iść za tym w co wierzę. Tzn. za tym , że każdy z nas jest w stanie tak zaprojektować swoją pracę i życie by mieć czas na to na co chce, by spełniać swoje cele i marzenia. Ja wierzę, że zapewni mi to:
Jestem CEO – marzenia się spełniają
I teraz to się dzieje Postanowiłem ograniczyć moje działania z projektantem czasu do minimum, czyli do 20% czasu. Plan jest taki, że skupię się przede wszystkim na pisaniu bloga co tydzień, na pracy z klientami indywidualnymi jako coach i szkoleniach biznesowych dla firm. Ograniczam do zera moją pracę związaną z aktywnym marketingiem i sprzedażą. Jak coś przyjdzie,to dobrze. Jak nie, to też dobrze Tym samym na ołtarzu ofiarnym nowej firmy, złożyłem też moje cykliczne seminaria. No może niezupełnie – dałem sobie pół roku luzu od nich. Tego wymaga mój cel.
80% czasu to będzie ecommerce-manager.pl. Moim głównym obowiązkiem będzie zorganizować tak tą firmę, by do końca 2016 osiągnąć 1 mln zł obrotu, i około 10 pracowników. W tym momencie zaczynamy prawie od zera. Nasze mocne strony to my sami: mój wspólnik – Krzysztof,niesamowity sprzedawca i znawca ecommercu. Do tego mamy świetnego informatyka. No i oczywiście mnie – jako głównego dowodzącego.
Na początku będę zajmował się wykonywaniem zadań, ale szybko zostaną zatrudnieni ludzie by mnie i mojego wspólnika odciążyć, byśmy mogli zbudować firmę.
I właśnie na tym blogu będę Was o tym informował. Będziecie mogli śledzić nasze losy 😉
Postanowiłem, że poniedziałki zostaną wpisami o zarządzaniu czasem, a czwartki będą o tym jak nam idzie w budowie firmy. Czyli poniedziałki czasowe, czwartki biznesowe
Tak więc jeśli ktoś z Was szuka wykonawcy Waszego sklepu internetowego, bądź aktualizacji sklepu internetowego, bądź bieżącego serwisu sklepu internetowego , to wiedzcie , że moja firma tym się zajmuje
Trzymajcie kciuki za powodzenie, bo cel jest ambitny i zmiana rewolucyjna!
Wszystkich, który z ciekawości zajrzeli właśnie na stronę ecommerce-manager.pl i nie mogą oprzeć się swoim pierwszym uwagom zapraszam do komentowania.
Powodzenia
dzięki
Pokazujesz mi właśnie nowe możliwości. Na przyszłość. Z ciekawością będę śledzić powstawanie i rozwój nowej firmy☺ Powodzenia!
Inga, dzięki
Witaj Grzegorz! Trzymam kciuki za powodzenie Waszego biznesu i sprawdzenie się przez Ciebie w roli CEO Będę z zaciekawieniem śledzić czwartkowe wpisy – także z nadzieją, że dzięki nim nauczę się ciekawych rzeczy
Tatiana, dzięki za wsparcie!
Trzymam kciuki p. Grzegorzu za nowy rozdział w życiu i z przyjemnością będę śledzić wyniki Powodzenia!
Krzysztof, oj mam nadzieję, że kciuki pomogą 😀