Od dawna mówi się, że ćwiczenia są lekarstwem na prawie wszystko w życiu, od depresji do straty pamięci, choroby Alzheimera czy Parkinsona i nie tylko.
Wszyscy słyszeliśmy o niesamowitym działaniu endorfin po ćwiczeniach. Wielu z nas nawet to poczuło, ale o co tak naprawdę chodzi? Skąd to się bierze? Czy jest coś więcej?
Co pobudza szczęście w naszych umysłach kiedy ćwiczymy?
Większość z nas zdaje sobie sprawę co się dzieje w naszych ciałach kiedy ćwiczymy. Budujemy wtedy mięśnie i mamy więcej wytrzymałości. Czujemy jak codzienne ćwiczenia, typu wchodzenie po schodach stają się coraz łatwiejsze, jeśli ćwiczymy regularnie. Kiedy jednak przychodzi do określenia stanu naszego umysłu, czy też nastroju , to sprawa nie jest już taka prosta.
„Endorfiny zostały uwolnione” brzmi bardzo naukowo , ale bez jakiegoś większego znaczenia dla większości z nas. Poniżej więc opis tego co tak naprawdę się dzieje:
Kiedy zaczynasz ćwiczyć, Twój umysł rozpoznaje to jako moment stresu. Ciśnienie krwi podnosi się, a umysł myśli że albo walczysz z przeciwnikiem albo uciekasz przed nim. By ochronić siebie i Twój umysł przed stresem, wypuszczasz białko zwane BDNF (Brain-Derived –Neurotrophic -Factor). BDNF jest elementem, który chroni i naprawia neurony pamięci i działa jako przycisk resetu. To dlatego po ćwiczeniach często czujemy się tak beztrosko , a rzeczy są tak oczywiste i jesteśmy także szczęśliwi.
W tym samym momencie endorfiny, inny czynnik do walki ze stresem, jest wypuszczony do Twojego umysłu. Głównym celem endorfin jest wg badacza McGovern’a:
„Endorfiny mają za zadanie zminimalizować dyskomfort ćwiczeń, blokowania uczucia bólu i powodują uczucie euforii.”
W sumie, w umyśle dzieje się bardzo wiele i jest on o wiele bardziej aktywny niż podczas siedzenia i na przykład koncentrowania się mentalnego:
Tak więc, BDNF i endorfiny są przyczyną, dla której ćwiczenia powodują , że czujemy się tak dobrze. Może być nieco przerażające to, że mają one podobne i uzależniające działanie jak mofrina, heroina czy nikotyna. A różnica? Cóż, jest to w gruncie rzeczy dobre dla nas.
Klucz do zwiększenia szczęścia przez ćwiczenia: nie rób więcej, ważniejsze jest kiedy
Teraz to staje się coraz bardziej interesujące. Znamy już podstawy dlaczego ćwiczenia powodują, że jesteśmy szczęśliwsi i co dzieje się wewnątrz naszych komórek. Najważniejsza jest ta część jeszcze nieodkryta, czyli jak możemy zrobić by to było optymalne i trwało dużo dłużej.
Ostatnie badania z uniwersytetu Stanowego Penn dają więcej światła na ten temat i są wręcz zaskakujące. Badania mówią, że aby być bardziej produktywnym i szczęśliwym danego dnia, to nie ma tak wielkiego znaczenia czy ćwiczysz regularnie, ma znaczenie, czy ćwiczyłeś danego dnia:
„Ci, którzy ćwiczyli w ciągu poprzednich miesięcy, ale nie ćwiczyli w dniu testu, ogólnie rzecz biorąc wyszli lepiej w teście pamięci, niż Ci którzy mieli siedzący tryb życia, ale nie wyszli tak dobrze jak Ci , którzy ćwiczyli danego dnia.”
Najlepiej sprzedająca się autorka New York Times Gretchen Reynolds napisała całą książkę na ten temat o wiele mówiącym tytule „The first 20 minutes”. By zdobyć najwyższe poziomy szczęścia i najlepsze rezultaty dla zdrowia nie należy zostać profesjonalnym atletą. Wręcz przeciwnie. Dużo mniejsza ilość jest potrzebna by osiągnąć poziom, gdzie szczęście i produktywność w każdym dniu życia sięga szczytów:
„Pierwsze 20 minut ruszania się, jeśli ktoś prowadził naprawdę siedzący tryb życia, dostarcza najwięcej korzyści dla życia. Masz wtedy przedłużone życie, zredukowane ryzyko chorób -> to wszystko przychodzi w ciągu pierwszych 20 minut bycia aktywnym”
Tak więc spokojnie, zrelaksuj się. Nie musisz być na kolejnym wykańczającym treningu. Wszystko co musisz mieć to skupić się na 20 minutach ćwiczeń, by dostać pełny wzrost szczęścia każdego dnia:
„W dniu kiedy ćwiczysz, nastrój znacząco się poprawia po ćwiczeniach. Nastrój zostaje na podobnym poziomie w dniach, w których nie ćwiczyłeś, z wyjątkiem poczucia spokoju, które się pogarsza.” (University of Bristol)
Jak zacząć nawyk ćwiczeń: Taniec z endorfinami
O tym prościej napisać niż zrobić. Potrzeba dużo skupienia by zacząć codziennie ćwiczyć. Na początku warto zaznaczyć, że nawyk ćwiczeń jest najważniejszy, wg Charles Duhigg (New York Times – najlepszy sprzedający się autor “The Power of Habit: Why We Do What We Do in Life and Business“ ). To znaczy, że codzienne ćwiczenia mogą pomóc nie tylko w osiągnięciu szczęścia, ale także pomóc w rozwoju wszystkich pozostałych obszarów Twojego życia.
Ostatnio zacząłem ćwiczyć rano, przed wszystkim. I sam byłem zdumiony jak dużo lepiej dzień mijał, niż gdy ćwiczyłem po południu. W sumie podobna dawka ćwiczeń, ale dzień diametralnie inny.
Poniżej przedstawię najważniejsze rzeczy do zrobienia, by Twoje ćwiczenia doszły do skutku i sprawiały Ci przyjemność:
- Połóż Twoje ubrania do ćwiczenia obok budzika czy telefonu, kiedy idziesz spać. Ta technika jest bardzo prosta, ale jest jedną z bardziej potężnych. Jeśli położysz wszystko co potrzebujesz do ćwiczeń przed pójściem spać , a Twój budzik będzie pod tymi ubraniami, to będzie Ci dużo łatwiej przekonać siebie by ubrać ubrania do ćwiczeń i zacząć ćwiczyć J
- Śledź i zapisuj swoje ćwiczenia zaraz po. Kiedy chcesz zacząć ćwiczyć regularnie, to kluczem do sukcesu jest zrobić z tego nawyk. Jedną z dróg by to osiągnąć jest stworzenie nagrody, która przypomni Ci o dobrych uczuciach, które miałeś ćwicząc. Możesz do tego wykorzystać zwykłą kartkę papieru i ołówek, albo specjalne aplikacje. Polecam: Fitocracy lub RunKeeper. Postaraj się byś mógł zapisać, że ćwiczyłeś/aś, tuż po skończonych ćwiczeniach.
- Pomyśl by zacząć powoli, a potem by zacząć jeszcze wolniej. Tutaj mały sekret: kiedy ja zaczynałem ćwiczyć regularnie zacząłem od 5 minut dziennie. Wyobraź sobie mnie ćwiczącego raptem 5 minut. To jest przecież nic. Masz rację i właśnie o to chodzi. Ponieważ zadanie jest takie proste, to każdy może sobie z nim poradzić i zacząć wprowadzać ćwiczenia do swojego nawyku. Zacznij więc od 5 – 10 minut dziennie. Nie więcej!
Jestem przekonany, że jeśli przeznaczysz tę niewielką ilość czasu na ćwiczenia, możesz po kilku miesiącach wyrobić w sobie nawyk ćwiczeń dzięki któremu będziesz szczęśliwszy, bardziej efektywny i zrelaksowany niż kiedykolwiek wcześniej.
Ostatni fakt: Osiągniesz najwyższy poziom szczęścia z ćwiczeń jeśli zaczniesz już teraz!
Wzrost białka BDNF w twoim umyśle działa jako poprawiacz nastroju. Efekty są podobne do uzależnienia od narkotyków. Kiedy więc zaczynasz ćwiczyć, uczucie euforii jest najwyższe:
„Wypuszczenie endorfin ma efekty uzależniające i im więcej ćwiczysz tym więcej jest potrzeba by osiągnąć ten sam poziom euforii”. (McGovern)
Znaczy więc to, że jeśli nigdy nie ćwiczyłeś lub niezbyt często, to poczucie szczęścia będzie najwyższe jeśli tylko zaczniesz ćwiczyć. Może już teraz?
Ćwiczenia i to jak to wpływa na nasz poziom szczęścia jest dla mnie bardzo ekscytujące. Zawsze się zastanawiam jak to jest, że taka mała rzecz – 20 minut ćwiczeń – a dzień może wyglądać kompletnie inaczej. Co Ty myślisz o tym?
Dziękuję, że poświęciłeś swój czas na lekturę tego artykułu i jednocześnie bardzo gorąco zapraszam do komentowania i dyskusji. No i oczywiście do lajków